Witam wszystkich serdecznie 🤗
Dziękuję za zainteresowanie.
Nie ma co opowiadać.
Źle się prowad ziłem przez ostatnie 5 tygodni.
Mało spałem, zarywałem noce zajmując mózg pierdoła mi żeby nie myśleć i mało oraz źle jadłem.
Poprawiałem humor słodyczami, więc to pewnie woda te prawie 2kg na plus.
Nie ćwiczyłem, więc pewnie ubytki w mięśniach konkretne.
A ostatnie 2 tygodnie bólu doznałem za wszystkie czasy, bólu pleców i biodra.
Miałem problem wstać z łóżka rano.
Częściowo to z mojej winy, ponieważ podrażniłem już nieźle podleczony dysk.
To nie jest groźne, ponieważ lepiej mieć ból na 11 w 10 stopniowej skali w plecach niż na 3 ale w nodze lub łydce.
Jednak taki ból utrudnia codzienne funkcjonowanie.
To tak w skrócie.