Mało jem. Pozwoliłam sobie kilka razy na alko na domówce i po gastro waga podskoczyła. Wracam do życia bez alko, bo przy gastro sięgam po chleb -> po pszenicy puchnę i cała praca idzie na marne. Rowerek stacjonarny od dwóch tygodni i dziś dodałam ćwiczenia na ręce z hantlami. Na razie lekko, by rozruszać mięśnie. Czytałam wczoraj dużo o operacji bariatycznej, niby przy otyłości 40+bmi to jedynie ona może pomóc. Tylko po co? Nie mam problemu z obżarstwem (co ma zredukować operacja) i spożywaniem cukru, wręcz przeciwnie. Nie znalazłam żadnego artykułu, który pisałby o zrzuceniu wagi inaczej, niż dzięki owej operacji przy tym bmi. Czyżby nowy marketing celujący w osoby grube?
|