|
Bardzo lekki :) ale pasuje
|
Coś czuję, że kolejny będzie pokaźniejszy 👊🐱
|
Oby Kiciu, oby. Chciałbym do tych 85 zejść do wakacji. Taka moja wakacyjna waga to jest heh. Ale dawno nie miałem 91 ponad w tym momencie. No nic co będzie to bedzie, nie ma się co martwić takimi pierdołami :D
|
A jaka dietka u Ciebie jest?
|
Póki co staram się wejść na dietę mż i nie jeść słodkiego hehe. powinno starczyć :D
Ograniczyłem kcal do 2800. Chociaż jeszcze mi nie wychodzi codziennie tak mało jeść :D
|
2800kcal to mało?????? Dla mnie megaaa dużo.
|
to zalezy jaki kto ma dzien i ile wazy. jak pracowalem fizycznie to wpieprzalem na miekko 3000. nie liczylem wtedy ale tak mniej wiecej oceniam ile wtedy jadlem. a jak mam prace siedzaca to 1800 mi starcza
|
nocotam ważę 2 razy więcej od Ciebie. Staram się codziennie ruszać: bieganko, siłka, basen, rower, spacerki (no dobra trochę przespałem dwa miesiące zimowe, ale niedźwiedzie tak mają :D) 2800 to mało :) muszę się bardzo starać, żeby jeść mniej. poniżej 2400 nawet nie ma opcji. czuję się wtedy jak zombie. tyle jadłem jak ważyłem 8kg mniej dwa lata temu. nie chcę robić terapii szokowej bo w grudniu miałem pewnie średnią z 3500 kcal a ze świętami to 4500 xD także na spokojnie hehe. jest czas. trochę sadła nie zaszkodzi.
|
vibo dokładnie. pewnie jeszcze zależy od paliwa i spalania, ale ja akurat lecę na węglu i jakoś się żyje powolutku :D
|
Ja od 1 stycznia zjechałem ze 115 do póki co do 104.5, ale planuję do 85-90 do czerwca. W tygodniu jak jeżdżę do pracy zjadam 1200-1500 kcal z zaleconych 2800 zapotrzebowania. W weekend trochę gorzej, bo robię zazwyczaj koło 2000, ale staram się jeździć rowerem lub spacerować, także da się zejść z obżarstwa :-) P.S. powodzonka w dietach :D
|
Rany! To mi lekką wpada 1600 kcal 🙀 czuję się stłamszona 🙀
|
ja bym nie powiedzial ze lecisz na weglu :P
|
|
Nati 😽Ty siostrzana duszo 👊😽
|
Kolba mam tak samo jak Ty👊.
|
Rafik ja aż takich drastycznych środków nie potrzebuję :) jak zrzucę do tych 85 to fajnie, jak nie to luz. Kg miesięcznie do wakacji i będę wniebowziety :D nie chce jakoś mocno zmieniać diet na drastycznie ścinające kalorie, czy ograniczające tłuszcze czy węgle, w moim przypadku wystarczy jeść zdrowo w bilansie kcal, ruszać się i będzie dobrze. Nie muszę być modelem fitness hehe.
Najgorsze są świąteczne urlopy w moim przypadku, jak wracam z emigracji na kilka tygodni w rodzinne strony. Jeżdżę po rodzinie, znajomych, rozleniwiam się totalnie, jem za dwóch, pije za trzech, później dochodzę do siebie dwa tygodnie i dopiero zaczynam ogarniać znowu rzeczywistość na mega depresyjnej pourlopowej zwale. Ten schemat powtarza się u mnie od lat i kumuluje na okres zimowy. Mam słabą psychikę chyba po prostu, tu diety nie pomogą xD
|
zdrowe podejście:) walcz!💪
2020年02月9日 会员:: dupa.w.kwiatach
|
Kolba, ale startowałeś ze znacznie niższej wagi niż ja, a to też ma duże znaczenie 😃
|
prawda Rafiq.
dupka.w.kwiatach zawsze :D
|